W maju odbyło się w Muzeum w Bochni otwarcie wystawy poświęconej Modrzejewskiej dla przypomnienia 150 rocznicy jej scenicznego debiutu w tym właśnie mieście. Tym razem Fundacja i Pracownia dla Modrzejewskiej mogły wspomóc starania Organizatorów w bardziej wymierny sposób, udostępniając ze swoich zbiorów 12 eksponatów. Panu Dyrektorowi Janowi Flasze i zespołowi Muzeum gratulujemy inicjatywy. Przy okazji warto dodać, że zapowiedź uczestnictwa Fundacji w wystawie spotkała się z ogromnie interesującą reakcją. Pisze do nas Pani Agnieszka Łepkowska:
"Postać Heleny Modrzejewskiej fascynuje mnie już od jakiegoś czasu, więc ja również nie chciałam przejść obojętnie obok tego wyjątkowego jubileuszu.[...] Pod koniec lipca wybrałam się do Krakowa, żeby złożyć na Jej grobie małe kwiaty i zapalić symboliczny znicz, bo tyle tylko mogłam zrobić od siebie w tej sprawie, prywatnie. Na miejscu spodziewałam się mnogości kwiatów i zniczy, jednak to, co zobaczyłam bardzo mnie rozczarowało, bowiem oprócz kilku uschniętych kwiatków i małego, wypalonego znicza (pozostałość po 1 listopada?) przy grobie nie było nic. Przykro mi, że to ja, młoda dziewczyna, muszę zwracać Państwu na to uwagę, ale uważam, że uprzątnięcie grobu powinno być równie ważne co uroczystości [...] tym bardziej, że pomnik znajduje się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, a więc w tym samym mieście, co siedziba Państwa fundacji. Pamięć to nie tylko symboliczna lampka szampana i występy sceniczne na cześć znanej postaci. Pamięć to także coś tak prozaicznego, jak dbałość o grób. Jeśli się mylę, proszę wyprowadzić mnie z błędu."
Nie myli się Pani, ale ważne jest i jedno i drugie. Będziemy się zatem starali dbać o obydwa znaki pamięci.